Kto to jest Labubu - historia Labubu

Kto to jest Labubu ? Uroczy potworek, który podbija świat!

Labubu – uroczy potworek, który podbija świat to niezwykła postać, która w ostatnich latach zdobyła ogromną popularność w Azji, a teraz podbija serca fanów na całym świecie. Choć na pierwszy rzut oka przypomina małego króliczka – ma długie uszy, okrągłe oczy i wystające ząbki – wcale nim nie jest. Labubu jest brzydko-uroczym (ang. ugly-cute) potworkiem ze świata „The Monsters”, stworzonego przez artystę Kasinga Lunga.

Co ciekawe, nie pochodzi on z żadnej bajki ani filmu – narodził się w wyobraźni Kasinga i trafił do kolekcjonerskich zabawek. Kasing Lung (urodzony w Hongkongu) stworzył Labubu około 2015 roku w serii obrazkowych książeczek inspirowanych nordyckimi legendami. Później we współpracy z firmą Pop Mart figurka Labubu trafiła do sprzedaży w formie pluszowej zawieszki – stała się marką ekskluzywnie sprzedawaną przez tę chińską firmę kolekcjonerską.

Infografika co to jest Labubu
6 ciekawostek o Labubu, dzięki którym dowiesz się więcej o tej niesamowitej postaci

Labubu zdobył sławę dzięki figurkom-niespodziankom  z tzw. blind boxów. Są to małe, zamknięte pudełka, w których kryje się losowa figurka z danej serii – kupując je, fani nigdy nie wiedzą, którą wersję Labubu dostaną. Ten element niespodzianki okazał się strzałem w dziesiątkę.

Pierwsze zabawki Labubu pojawiły się w Hongkongu, szybko stając się hitem w Chinach, a wkrótce także w Japonii i Korei. W 2019 roku współpraca Kasinga Lunga z Pop Mart sprawiła, że Labubu trafił do masowej sprzedaży i zyskał międzynarodową sławę. Od tego czasu powstało już ponad 300 różnych figurek Labubu – od malutkich breloczków po duże, limitowane edycje kolekcjonerskie.

Figurka POP MART The Monsters z serii Almost Hidden – pudełko niespodzianka.Tak wygląda jeden z zestawów figurek z serii Almost Hidden – w środku znajduje się 6 zamkniętych pudełek, z których każde kryje inną niespodziankę 🙂

Fenomen Labubu – dlaczego wszyscy go kochają?

Dlaczego Labubu stał się aż tak popularny? Jego sekret tkwi w wyjątkowym uroku. To stworzenie dziwne, a zarazem urocze – ma rozczochrane futerko, dziewięć ostrych ząbków układających się w figlarny uśmiech i psotny wyraz twarzy. W języku angielskim takie postacie określa się jako ugly-cute, czyli brzydko-ładne – niby trochę straszne lub brzydkie, ale jednocześnie tak słodkie, że chce się je przytulić. Dzieci uwielbiają Labubu za jego śmieszną minkę i pluszową przytulność, a dorośli kolekcjonerzy doceniają oryginalny styl i design figurki. Labubu jest rozpoznawalny od pierwszego spojrzenia, bo wygląda inaczej niż wszystkie maskotki – i to właśnie ta inność podbiła serca wielu fanów.

Na popularność Labubu ogromny wpływ mają również media społecznościowe i kultura kolekcjonerska. TikTok i Instagram dosłownie zalewają* filmiki z unboxingiem (odpakowywaniem) figurek Labubu. Fani z ekscytacją nagrywają, jak otwierają kolejne blind boxy w poszukiwaniu wymarzonej wersji zabawki, a emocje towarzyszące odkrywaniu niespodzianki udzielają się widzom. W sieci kolekcjonerzy chwalą się rzadkimi egzemplarzami i wymieniają między sobą figurki. Nie bez znaczenia jest też wpływ celebrytów – znane gwiazdy popkultury zaczęły nosić Labubu jako uroczy dodatek.

Przykładowo członkini k-popowej grupy Blackpink, Lisa, przypięła Labubu do swojej torebki, podobnie zrobiła piosenkarka Rihanna, czyniąc z tej zabawki modny brelok do luksusowych torebek. Gdy fani zobaczyli ulubione gwiazdy z Labubu, popularność tych pluszowych stworków poszybowała w górę. Labubu stał się czymś więcej niż zabawką – to teraz również modny gadżet i symbol statusu wśród młodych trendsetterów.

Sam element kolekcjonerski również napędza fenomen Labubu. Figurki te często ukazują się w limitowanych seriach tematycznych (np. seria „Exciting Macaron” z pastelowymi kolorami czy „Have a Seat” z Labubu siedzącymi) i mają swoje wersje tajemnicze – unikatowe figurki, które trafiają się niezwykle rzadko. Ta rzadkość sprawia, że niektórzy są gotowi wiele zrobić, by zdobyć całą kolekcję.

Bywa, że fani koczują pod sklepami w dniu premiery nowych blind boxów, podobnie jak to ma miejsce przy premierach popularnych telefonów. Najbardziej limitowane edycje Labubu osiągają zawrotne ceny na rynku kolekcjonerskim – podstawowe pluszaki kosztują ok. 100 zł, ale rzadkie okazy potrafią być warte nawet kilka tysięcy złotych.

Dla zobrazowania skali fenomenu: na oficjalnej aukcji w Pekinie w 2025 roku czterdziestocentymetrowa figurka Labubu została sprzedana za równowartość kilkuset tysięcy złotych! Nic dziwnego, że przy tak wielkim popycie pojawiły się również podróbki (nazywane żartobliwie „Lafufu”) – trzeba uważać, by kupować Labubu z pewnego źródła. Mimo tych szaleństw jedno jest pewne: Labubu daje ludziom radość. Jego uśmiechnięta buźka poprawia humor, a element zabawy i zaskoczenia, jaki towarzyszy kolekcjonowaniu, sprawia, że każdy czuje się przez chwilę jak dziecko.

Świat „The Monsters”

W rodzinie „The Monsters” poza Labubu znajdziemy m.in.:

Zimomo – przywódcę potworków, wyróżniającego się wysokim wzrostem i kolczastym ogonem (trochę jak Papa Smerf w wiosce Smerfów);
Tycoco – niewielkiego potworka przypominającego kościotrup (to dobry przyjaciel, a w oryginalnej historii nawet chłopak Labubu);
Spooky – małego duszka, który kształtem przypomina uśmiechniętego bałwanka;
Pato – różowego stworka o oklapniętych uszkach i marzycielskim usposobieniu.

Te i inne postacie (jak Yaya, Pippo czy Mokoko) razem tworzą barwną rodzinkę The Monsters. Każdy z bohaterów ma unikatowy wygląd i cechy charakteru, dzięki czemu fani mogą znaleźć swojego ulubieńca. Śledząc przygody Labubu i jej przyjaciół (choć Labubu bywa przedstawiana jako cała tribe – plemię potworków, zazwyczaj mówi się o niej jak o jednej postaci), możemy przenieść się wyobraźnią do ich zaczarowanego lasu pełnego przygód.

Świat The Monsters łączy w sobie elementy baśni i legend z odrobiną psotnego humoru – to trochę tak, jakby Smerfy spotkały się z nordyckimi trollami i razem zamieszkały w jednej bajce. Nic dziwnego, że kolekcjonowanie figurek z tej serii daje tyle radości – każda z nich opowiada własną mini-historię i pozwala fanom na chwilę oderwać się od rzeczywistości.

Labubu w Polsce

Popularność Labubu dotarła również do Polski. Jeszcze niedawno znali go głównie miłośnicy azjatyckiej popkultury, ale dziś coraz więcej osób nad Wisłą kojarzy tę uroczą postać. W dużej mierze to zasługa internetu – na polskim TikToku i Instagramie pojawia się coraz więcej filmików z Labubu. Influencerki chętnie chwalą się nowymi figurkami, pokazują swoje kolekcje i wykorzystują Labubu jako modny dodatek do stroju (np. przypięty do plecaka lub torebki). Faktycznie, Labubu stał się częścią młodzieżowych stylizacji – dziewczyny potrafią polować na niego w sklepach, wymieniać się między sobą różnymi modelami, a nawet dopasowywać kolor figurki do outfitu.

Gdzie można zdobyć Labubu w Polsce? Ponieważ to marka oryginalnie dostępna głównie w Azji, najłatwiej kupić figurki przez internet – w sklepach sprowadzających kolekcjonerskie zabawki lub na platformach aukcyjnych. Pojawiają się także stacjonarne sklepy z gadżetami i zabawkami kolekcjonerskimi, które mają Labubu w ofercie. Trzeba jednak przygotować się na niemałe wydatki, bo ceny wahają się od około 80-120 zł za zwykłe modele do nawet kilku tysięcy za rzadkie edycje limitowane. Mimo to chętnych nie brakuje – gdy tylko pojawi się nowa dostawa, figurki znikają błyskawicznie. W jednym ze sklepów w Warszawie wprowadzono nawet zasadę „jeden Labubu na jedną osobę”, żeby każdy zainteresowany mógł jakiegoś zdobyć. To pokazuje, jak duży szał wywołała ta zabawka.

Labubu można już spotkać nie tylko w rękach kolekcjonerów, ale i na rozmaitych gadżetach. Pojawiają się koszulki z jego wizerunkiem, naklejki, przypinki, a nawet pluszaki i kolorowanki inspirowane Labubu. Dzieci, które pokochały jego nietypowy wygląd, mogą więc cieszyć się nim na wiele sposobów. Fenomen Labubu wciąż rośnie – łączy on bowiem wszystko, co najmłodsi (i nie tylko najmłodsi) lubią najbardziej: uroczy wygląd, figlarny charakter i mnóstwo wyobraźni.

Trudno się nie uśmiechnąć na widok tego małego potworka, który udowadnia, że czasem to, co dziwne i niespodziewane, jest najbardziej fascynujące. Źródłem sukcesu Labubu jest odrobina magii, szczypta dziwaczności i cała masa słodyczy – a tego mieszanka podbija serca w Polsce i na całym świecie!